Przejście z kalendarza juliańskiego na gregoriański - gdzie jest brakujące 10 dni?

  • Udostępnij To
Stephen Reese

    Świat chrześcijański używał kiedyś kalendarza juliańskiego, ale w średniowieczu został on zamieniony na kalendarz, którego używamy dzisiaj - kalendarz gregoriański.

    Zapoczątkowana przez papieża Grzegorza XIII w 1582 roku zmiana miała na celu skorygowanie niewielkiej rozbieżności między rokiem kalendarzowym a rzeczywistym rokiem słonecznym.

    Ale choć przyjęcie kalendarza gregoriańskiego przyniosło poprawę dokładności pomiaru czasu, oznaczało to również utratę 10 dni.

    Przyjrzyjmy się kalendarzom gregoriańskiemu i juliańskiemu, dlaczego dokonano zmiany i co się stało z brakującymi 10 dniami.

    Jak działają kalendarze?

    W zależności od tego, kiedy kalendarz zaczyna mierzyć czas, "bieżąca" data będzie inna. Na przykład, bieżący rok w kalendarzu gregoriańskim to 2023, ale bieżący rok w kalendarzu buddyjskim to 2567, w kalendarzu hebrajskim to 5783-5784, a w kalendarzu islamskim to 1444-1445.

    Co ważniejsze jednak, różne kalendarze nie tylko zaczynają się od różnych dat, ale także często mierzą czas na różne sposoby. Dwa główne czynniki, które wyjaśniają, dlaczego kalendarze tak bardzo się od siebie różnią, to:

    Różnice w wiedzy naukowej i astronomicznej kultur, które opracowały różne kalendarze.

    Różnice religijne między wspomnianymi kulturami, ponieważ większość kalendarzy ma tendencję do wiązania się z pewnymi świętami religijnymi. Te więzi są trudne do zerwania.

    Jak więc te dwa czynniki łączą się, aby wyjaśnić różnicę między kalendarzem juliańskim a gregoriańskim i jak wyjaśniają te 10 tajemniczych brakujących dni?

    Kalendarze juliański i gregoriański

    Z naukowego punktu widzenia zarówno kalendarz juliański, jak i gregoriański są dość dokładne.

    Jest to szczególnie imponujące w przypadku kalendarza juliańskiego, ponieważ jest on dość stary - po raz pierwszy został wprowadzony w 45 r. p.n.e. po tym, jak rok wcześniej został zaprojektowany przez rzymskiego konsula Juliusza Cezara.

    Według kalendarza juliańskiego każdy rok składa się z 365,25 dni podzielonych na 4 pory roku i 12 miesięcy o długości od 28 do 31 dni.

    Aby nadrobić ten 25-dniowy dzień na końcu kalendarza, każdy rok jest zaokrąglany w dół do 365 dni.

    Każdy czwarty rok (bez wyjątku) otrzymuje dodatkowy dzień (29 lutego) i zamiast tego ma 366 dni.

    Jeśli brzmi to znajomo, to dlatego, że obecny kalendarz gregoriański jest niemal identyczny z jego juliańskim poprzednikiem, z jedną tylko drobną różnicą - kalendarz gregoriański ma 356,2425 dnia, a nie 356,25 dnia.

    Kiedy powstał Switch?

    Zmiana została wprowadzona w 1582 r. n.e., czyli 1627 lat po kalendarzu juliańskim. Powodem zmiany było to, że w XVI wieku ludzie zdali sobie sprawę, że rzeczywisty rok słoneczny ma 356,2422 dni. Ta niewielka różnica między rokiem słonecznym a rokiem kalendarza juliańskiego oznaczała, że kalendarz przesuwał się nieco do przodu w czasie.

    Dla większości ludzi nie miało to większego znaczenia, ponieważ różnica nie była aż tak duża. W końcu jakie znaczenie dla przeciętnego człowieka ma to, że kalendarz przesuwa się nieco w czasie, skoro różnica nie jest zauważalna w ciągu całego ludzkiego życia?

    Dlaczego Kościół przeszedł na kalendarz gregoriański?

    Kalendarz gregoriański z lat 90. zobacz tutaj.

    Był to jednak problem dla instytucji religijnych, ponieważ wiele świąt - zwłaszcza Wielkanoc - było powiązanych z pewnymi wydarzeniami niebieskimi.

    W przypadku Wielkanocy, święto to zostało powiązane z północną równonocą wiosenną (21 marca) i ma zawsze przypadać w pierwszą niedzielę po paschalnej pełni księżyca, tj. pierwszej pełni księżyca po 21 marca.

    Ponieważ jednak kalendarz juliański był niedokładny o 0,0078 dnia na rok, w XVI wieku spowodowało to odchylenie od równonocy wiosennej o około 10 dni. To sprawiło, że czas Wielkanocy był dość trudny.

    I tak, papież Grzegorz XIII zastąpił kalendarz juliański kalendarzem gregoriańskim w 1582 roku.

    Jak działa kalendarz gregoriański?

    Ten nowy kalendarz działa prawie tak samo jak poprzedni, z tą małą różnicą, że kalendarz gregoriański pomija 3 dni przestępne raz na 400 lat.

    Podczas gdy kalendarz juliański ma dzień przestępny (29 lutego) co cztery lata, kalendarz gregoriański ma taki dzień przestępny raz na cztery lata, z wyjątkiem 100, 200 i 300 roku na 400 lat.

    Na przykład rok 1600 n.e. był rokiem przestępnym, podobnie jak rok 2000, jednak lata 1700, 1800 i 1900 nie były latami przestępnymi. Te 3 dni raz na 4 stulecia wyrażają różnicę między 356,25 dniami kalendarza juliańskiego a 356,2425 dniami kalendarza gregoriańskiego, dzięki czemu ten drugi jest dokładniejszy.

    Oczywiście ci, którzy zwracają na to uwagę, zauważyliby, że kalendarz gregoriański również nie jest w 100% dokładny. Jak wspomnieliśmy, rzeczywisty rok słoneczny trwa 356,2422 dnia, więc nawet rok kalendarza gregoriańskiego jest nadal za długi o 0,0003 dnia. Różnica ta jest jednak na tyle nieznaczna, że nawet kościół katolicki się nią nie przejmuje.

    Co z brakującymi 10 dniami?

    Cóż, teraz, gdy rozumiemy, jak działają te kalendarze, wyjaśnienie jest proste - ponieważ kalendarz juliański był już o 10 dni opóźniony w stosunku do kalendarza gregoriańskiego, te 10 dni musiało zostać pominiętych, aby Wielkanoc ponownie zbiegła się z równonocą wiosenną.

    Tak więc kościół katolicki zdecydował się na zmianę kalendarza w październiku 1582 r., ponieważ w tym miesiącu było mniej świąt religijnych. Dokładną datą "przeskoku" był 4 października, dzień święta św. Franciszka z Asyżu - o północy. W momencie, gdy ten dzień się skończył, kalendarz przeskoczył na 15 października i wprowadzono nowy kalendarz.

    Czy ten 10-dniowy skok był naprawdę konieczny z jakiegokolwiek innego powodu niż lepsze śledzenie świąt religijnych? Nie bardzo - z czysto obywatelskiego punktu widzenia nie ma znaczenia, jaką liczbę i nazwę otrzyma dzień, o ile kalendarz śledzący dni jest wystarczająco dokładny.

    Tak więc, chociaż przejście na kalendarz gregoriański było dobre, ponieważ lepiej mierzy czas, pominięcie tych 10 dni było konieczne tylko z powodów religijnych.

    Jak długo trwało przyjęcie nowego kalendarza?

    By Asmdemon - Praca własna, CC BY-SA 4.0, Źródło.

    Przeskoczenie o te 10 dni sprawiło, że wiele osób w innych niekatolickich krajach wahało się przed przyjęciem kalendarza gregoriańskiego. Podczas gdy większość krajów katolickich przestawiła się niemal natychmiast, kraje protestanckie i prawosławne potrzebowały stuleci, aby zaakceptować tę zmianę.

    Na przykład Prusy przyjęły kalendarz gregoriański w 1610 r., Wielka Brytania w 1752 r., a Japonia w 1873 r. Większość krajów Europy Wschodniej przeszła na kalendarz gregoriański między 1912 a 1919 r. Grecja uczyniła to w 1923 r., a Turcja dopiero w 1926 r.

    Oznaczało to, że przez około trzy i pół wieku podróżowanie z jednego kraju do drugiego w Europie oznaczało cofanie się w czasie o 10 dni. Co więcej, ponieważ różnica między kalendarzem juliańskim a gregoriańskim stale rośnie, obecnie wynosi ona ponad 13 dni zamiast zaledwie 10.

    Czy Switch był dobrym pomysłem?

    Ogólnie rzecz biorąc, większość ludzi zgadza się, że tak było. Z czysto naukowego i astronomicznego punktu widzenia używanie dokładniejszego kalendarza jest lepsze. W końcu celem kalendarza jest mierzenie czasu. Decyzja o pominięciu dat została oczywiście podjęta w celach czysto religijnych, co irytuje niektórych ludzi.

    Do dziś wiele niekatolickich kościołów chrześcijańskich nadal używa kalendarza juliańskiego do obliczania dat niektórych świąt, takich jak Wielkanoc, mimo że ich kraje używają kalendarza gregoriańskiego do wszystkich innych świeckich celów. Dlatego na przykład istnieje 2-tygodniowa różnica między Wielkanocą katolicką a prawosławną. I ta różnica będzie się tylko powiększać z czasem!

    Miejmy nadzieję, że jeśli w przyszłości pojawią się jakieś "przeskoki w czasie", to będą one dotyczyć jedynie dat świąt religijnych, a nie kalendarzy obywatelskich.

    Podsumowanie

    Podsumowując, przejście z kalendarza juliańskiego na gregoriański było znaczącą zmianą w pomiarze czasu, spowodowaną potrzebą większej dokładności w pomiarze roku słonecznego.

    Chociaż usunięcie 10 dni może wydawać się dziwne, był to niezbędny krok w celu dostosowania kalendarza do wydarzeń astronomicznych i zapewnienia właściwego obchodzenia świąt religijnych.

    Stephen Reese jest historykiem specjalizującym się w symbolach i mitologii. Napisał kilka książek na ten temat, a jego prace zostały opublikowane w czasopismach i magazynach na całym świecie. Urodzony i wychowany w Londynie, Stephen zawsze kochał historię. Jako dziecko spędzał godziny ślęcząc nad starożytnymi tekstami i badając stare ruiny. To skłoniło go do kontynuowania kariery w badaniach historycznych. Fascynacja Stephena symbolami i mitologią wynika z jego przekonania, że ​​są one fundamentem ludzkiej kultury. Wierzy, że dzięki zrozumieniu tych mitów i legend możemy lepiej zrozumieć siebie i nasz świat.